Mieleccy ratownicy na Światowych Dniach Młodzieży!

Share on facebook
Share on twitter

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Czterech ratowników z mieleckiego pogotowia: Jakub Betlej, Adrian Magda, Wojciech Idzior i Michał Augustyn będzie od dziś (czwartek) częścią ogromnego przedsięwzięcia ratowniczego podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Dwóch kolejnych ratowników na co dzień pracujących w mieleckiej stacji, Łukasz Szebla i Grzegorz Piwko, zasilają szeregi dyspozytorów medycznych w Krakowie.
– Myślę, że będzie to dla nas nieoceniona zawodowa lekcja. Sprawdzimy się pod presją czasu, w pracy intensywnej, ale jednocześnie przy pełnej koncentracji, we współdziałaniu z innymi służbami, nie licząc na ułatwienia komunikacyjne czy organizacyjne itp. – mówi Jakub Betlej, ratownik medyczny z mieleckiej stacji, który będzie pracował w jednej z dwóch mieleckich karetek.
Jak zaznacza, ekipy wiedzą, że w te dni wraz z innymi medykami zbudują wielką machiną ratowniczą, w skład której wejdzie ponad 130 karetek, helikoptery, punkty medyczne i patrole. – To będą niespotykane realia, ale myślę, że żaden z nas się nie boi. Traktujemy to jako wyzwanie, ale nie w tym sensie, że się popisujemy odwagą. Po prostu aktywnie przygotowywaliśmy się do tego przedsięwzięcia, nie odpuszczając mistrzostw w ratownictwie medycznym, udziału w ćwiczeniach, szkoleniach, inscenizacji ataku terrorystycznego w Bochni itd. Pracowaliśmy nie tylko my, ale wiele osób z naszej stacji, które stworzyły swego rodzaju zespół i od tygodni koncentrują się nad stanem technicznym zgromadzonego sprzętu, karetek, przygotowują leki itp. – podkreśla Jakub Betlej. Jak dodaje Adrian Magda, w tych dniach wyzwań będzie mnóstwo również w związku z bardzo utrudnionym poruszaniem się po drogach, na których ruch będzie znacznie wzmożony. Trudno też sobie wyobrazić, że obejdzie się bez utrudnień np. w komunikowaniu się. – Wiemy, że mogą być kłopoty logistyczne, bo w tak ogromnym skupisku ludzi, z których niejeden zachowuje się według swojego uznania, może się wydarzyć wiele zaskakujących rzeczy, ale mamy nadzieję, że pomoże nam wiedza, którą gromadziliśmy z myślą o tym wydarzeniu. Potem oczywiście nieocenione będą w pracy niezwykłe doświadczenia z samego tego wyjazdu, bo w końcu nieczęsto mamy do czynienia z tłumem 2,5 mln osób – podkreśla Magda.
Jak mówi dyrektor Paweł Pazdan, wyjazd dwóch ekip jest odpowiedzią na prośbę krakowskiego pogotowia, które koordynuje działania medyczne podczas Światowych Dni Młodzieży. – Wiedza, zapał i chęć gromadzenia doświadczeń zawodowych przez wielu naszych ratowników wpłynęły na podjęcie decyzji o wzięciu udziału w tym wydarzeniu, co, mam nadzieję, pozwoli się rozwinąć naszej stacji. Mamy w planach zorganizowanie spotkania ratowników, którzy będą pracować przy ŚDM ze swoimi pozostałymi kolegami, aby na świeżo opowiedzieli o tym, jakie były największe wyzwania, problemy, co szło bez kłopotów, a na jakie okoliczności i zagrożenia trzeba się przygotować w podobnych sytuacjach. Wprawdzie aż tak duże wydarzenia zdarzają się dość rzadko, ale np. imprezy masowe bardzo często, a obstawiają je medycznie nasi ratownicy. Na pewno wiele mogą wynieść z takich wewnętrznych konferencji – mówi dyrektor.
Oczywiście wyjazd dwóch zespołów do Krakowa nie będzie miał wpływu na jakość usług medycznych w powiecie mieleckim, gdzie będzie pracować tyle samo personelu co zazwyczaj.[/vc_column_text][imedica_image_gallery images=”7554,7555,7556,7557,7558,7559,7560,7561,7562,7563,7565,7566,7567,7568,7569″][/vc_column][/vc_row]

Skip to content