
– W związku z trudnościami organizacyjnymi niestety nie udało nam się spotkać ani razu, by poćwiczyć, dlatego postawiliśmy nacisk po prostu na zdobycie doświadczeń w tym składzie, szczególnie, że tydzień przed startem na dodatek zostaliśmy bez kierowcy. Utrudnień więc nie brakowało, ale udało się wystartować i jesteśmy bardzo dumni z ostatecznie bardzo dobrej lokaty – mówi rat. med. Wojciech Machowski.

– To jest debiut tej drużyny, przy tym nie mógł być on poprzedzony szczególnymi przygotowaniami, więc rzeczywiście to świetne miejsce, ale nie to było dla nas najważniejsze. Sensem udziału w Mistrzostwach jest nauka, podnoszenie kwalifikacji naszych ratowników, wyrabianie sobie przez nich nawyku stosowania najwyższych standardów w ratownictwie medycznym. Zdobytą wiedzę, ciekawe obserwacje, nowe rozwiązania uczestnicy Mistrzostw zawsze przekazują swoim kolegom, co zawsze oznacza rozwój – podkreśla z zadowoleniem dr n. med. Grzegorz Gałuszka, dyrektor PSPR Mielec.