„Jesteście coraz częściej doceniani, na co sami ciężko pracujecie” – podkreśla dyrekcja stacji w Mielcu
Społeczność Pogotowia Ratunkowego w Mielcu spotkała się, by świętować przypadający na 13 października Dzień Ratownictwa Medycznego. – Na co dzień nie zawsze jest możliwość, żeby podkreślać Wasz profesjonalizm, wiedzę, która jest stale uzupełniana wielkim wysiłkiem, zaangażowanie, bez którego nie ma empatii. Święto Ratownictwa to idealna okazja, by głośno i wyraźnie powiedzieć, że macie na swoim koncie wiele sukcesów zawodowych osiągniętych pod wielką presją czasu i odpowiedzialności za ludzkie życie – powiedziała Maria Napieracz, dyrektor stacji.
Co roku ważnym elementem spotkania jest dyskusja o bieżących sprawach poruszających środowisko ratownicze. Kilkanaście, a nawet kilka lat wstecz ratownik medyczny był zawodem zupełnie nierozumianym. – Od jakiegoś czasu wpływa coraz więcej pochwał. Pacjenci dziękują zespołom za ciężką pracę na miejscu zdarzenia, dyspozytorom np. za profesjonalnie przeprowadzony instruktaż pierwszej pomocy przez telefon. Doceniają też wsparcie psychiczne, jakie dostają od Was w najtrudniejszych chwilach. Pojawiają się komentarze pełne uznania za to, że ciągle jesteście gotowi się szkolić. To jest opinia na jaką Wy sami pracujecie, pokazując się w pracy od najlepszej strony – docenił lek. Wojciech Burkot, dyrektor ds. lecznictwa mieleckiego pogotowia.
Sami ratownicy w kuluarach przyznali, że pomimo tego, że mają pracę trudną i obciążającą psychicznie, słowa uznania, szczególnie od pacjentów lub ich rodzin i to nie zawsze po szczęśliwym zakończeniu, ale na pewno po wielkiej walce, są bezcenne i dają wielką satysfakcję.
Społeczność Pogotowia Ratunkowego przyjęła życzenia m.in. zdrowia, wytrwałości, chęci do rozwoju i samych udanych akcji ratunkowych.