



Stanisław Lonczak, starosta Powiatu Mieleckiego, podkreślił, że Pogotowie ma jeszcze możliwości rozwoju, jest przestrzeń na nowe pomysły i rozwiązania.
– Cieszymy się, że pani dyrektor wnosi tyle energii do centrali Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, bo teraz to naprawdę duża, więc wymagająca uwagi placówka. Bardzo przyda się swego rodzaju nowa, dodatkowa jakość. To duża wartość, że pani doktor chce się tu realizować zawodowo. Na pewno są takie możliwości i mam nadzieję, że ta praca da jej satysfakcję zawodową – powiedział starosta.

Konferencja była również okazją do zestawienia pewnych danych statystycznych.
– Od czasu, gdy jesteśmy już nie tylko powiatową stacją, ale działającą na dużym obszarze województwa, mieliśmy 49 tys. wyjazdów, a przez taki sam czas wcześniej – 16 tys. To pokazuje skalę zmian. Niestety aż 17 tys. wyjazdów w tym ostatnim czasie nie wiązało się z interwencjami kryzysowymi, z ratowaniem życia, a do tego przecież tak naprawdę jesteśmy powołani. Tymczasem pacjenci mają trudności z dostępem do POZ, do Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, a wręcz dostają instruktaże od medyków jak skutecznie wezwać pogotowie, nawet podając dyspozytorowi nieprawdziwe informacje. Nie ma się więc co dziwić, że czasem karetek może brakować tam, gdzie są naprawdę potrzebne. My się nie odżegnujemy od pomagania ludziom, od wyjazdów, to nasze zadanie, ale aby system działał, każdy w nim musi robić swoje, inaczej powstają problemy – wyjaśniał dr n. med. Grzegorz Gałuszka, dyrektor.










