Spotkanie wielkanocne w Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego było okazją do złożenia sobie życzeń wiary w lepsze jutro i zdrowych, radosnych Świąt.
– Przede wszystkim w gronie rodzinnym, ale to, że spędzamy ze sobą tak dużo czasu, często pełnego wyzwań i trudów, bardzo zbliża. Część z Was w Święta będzie razem dyżurować w tej naszej pogotowiarskiej rodzinie, którą przecież stanowimy – podkreślił dr n. med. Grzegorz Gałuszka, dyrektor PSPR Mielec.Razem z pracownikami mieleckiego pogotowia świętowali ks. Marian Hyjek, starosta Stanisław Lonczak, wicestarosta Andrzej Bryła, Zbigniew Działowski, członek Zarządu Powiatu Mieleckiego oraz Ryszard Krawiec, dyrektor Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Mielcu.
– Pogotowie Ratunkowe daje pacjentom i ich rodzinom wiarę w dobrą przyszłość. Jesteście dla chorych wsparciem niczym Szymon Cyrenejczyk, który pomógł Jezusowi nieść krzyż. Byłby to też idealny patron ratowników – powiedział ks. Marian Hyjek. Rolę nadziei w życiu tak chorych, jak i ciężko pracujących zespołów ratownictwa, podkreślił również dyrektor Grzegorz Gałuszka oraz starosta Stanisław Lonczak. – My chrześcijanie ją mamy, to nasza siła w często niełatwych czasach, a ostatnio takich było niemało – dodał starosta. Wicestarosta Andrzej Bryła, podobnie jak pozostali goście, docenił przyjazny klimat w mieleckiej stacji. Świadczy o nim chociażby fakt, że tego rodzaju świąteczne spotkania cieszą się dużym zainteresowaniem pracowników, którzy licznie zaszczycają je swoją obecnością, przyjeżdżają również z podstacji. – Widać, że musi tu być ciepła, przyjacielska atmosfera, skoro pracownicy chcą spędzać ze sobą czas także w takich okolicznościach, nie tylko w karetce, podczas czuwania czy za biurkami. To właśnie scala tę swego rodzaju rodzinę – powiedział wicestarosta.
Ks. Marian Hyjek pobłogosławił pokarmy, które pracownicy pogotowia wraz z gośćmi jedli na symbolicznym śniadaniu wielkanocnym 
